Ostatnio "wpadła" mi w ręce wydana w 1938 roku książka Jana Biegańskiego " Ziołolecznictwo. Nasze zioła i leczenie się nimi" . Jest tam wiele ciekawych stwierdzeń na temat cebuli, które do dziś są aktualne, a nawet zaryzykuję stwierdzenie, że są na nowo "odkrywane". Zresztą przeczytajcie sami kilka cytatów na temat cebuli z tej książki: " Jako lek należy do bardzo starych i dotąd w lecz nictwie, wprawdzie ludowym, cieszy się wielkim uzna niem. Zaliczyłbym cebulę do tych roślin, które może tyl ko przez codzienne stykanie się z nimi, opatrzenie, uwagi lekarzy nie zwróciły i dlatego nie zostały w lecznictwie należycie wyzyskane." " Zastosowanie: cebula jest znakomitym środkiem, ułatwiającym odrzucanie flegmy przy katarach dróg odde chowych. Upieczona albo uduszona z miodem, roztarta na miazgę i zmieszana ze szklanką gorącego mleka daje gotową dozę lekarstwa, które wypić należy na noc, przed samym położeniem się do łóżka. Naturalnie, kto m