Do obłożnie chorej małżonki mąż wzywa lekarza domowego. Lekarz wchodzi do pokoju i zamyka za sobą drzwi. Po chwili wychodzi i prosi męża o obcęgi.
Zdziwiony mąż podaje mu narzędzie. Po pewnym czasie doktor ponownie wychyla głowę zza drzwi i tym razem prosi o młotek i dłuto.
Blady z przerażenia małżonek znów dostarcza mu narzędzi i pyta drżącym głosem:
- Wielkie nieba, co też dolega mojej żonie?!
- Nie wiem - mruczy pod nosem lekarz. - Nie mogę otworzyć mojej torby...
Komentarze
Prześlij komentarz