Nie podjadaj, to zgubny nawyk!

Podjadanie, jedzenie w biegu. Szybko, byle co, byle gdzie - to najczęstsza przyczyna przybierania na wadze. Jeśli zastosujecie trzy poniższe zasady - powinno udać Wam się zwalczyć ten zgubny nałóg a waga poleci w dół.


Planowanie!
Z tym jest dokładnie jak w życiu. Jeśli dobrze przemyślicie jakieś zadanie w pracy - później łatwiej i szybciej można je zrealizować. 
Podobnie jest z posiłkami. Podjadanie wynika często ze zwykłego braku organizacji. Wracasz z pracy głodny do domu, chwytasz szybko co jest pod ręką by zaspokoić głód. A to chipsy, a to batonik czy kawałek kiełbasy.
Co będziemy dzisiaj jeść - warto to przemyśleć. Ja np. stosuję specjalny, silikonowy pojemnik z trzema przegrodami, do którego wkładam wcześniej przygotowane jedzenie. Starcza na cały dzień w pracy, a po powrocie nie jestem głodna jak wilk i zjadam na ciepło lekki obiad (czasem samą zupę).

Śniadanie, śniadanie, śniadanie
Najistotniejszy posiłek dnia. Polecam pełnowartościowe śniadanie oparte na białku i tłuszczach. Może to być np. jajecznica z dodatkami, jaka  na miękko, kanapki z awokado i łososiem. A do tego koniecznie warzywa: posiekana zielona pietruszka, pomidor itp.

Woda
Dietetycy powtarzają to jak mantrę: pijcie wodę!
Oczywiście niegazowaną, a najlepiej tą z kranu odpowiednio przefiltrowaną. W ten sposób, popijając przez cały dzień małe porcje naturalnej wody - zapełniasz żołądek. A to powoduje, że masz mniejszą ochotę na podjadanie.

I już na koniec.
Każdy ma czasem ochotę na coś słodkiego. Moja dobra rada: nie jedzcie słodyczy kupnych. Przeczytajcie na opakowaniu skład takich słodkich przekąsek - aż roi się w nich od chemii.
Lepiej samemu upiec coś słodkiego - macie przynajmniej kontrolę nad tym, czego dodaje się do takiego produktu.
Powodzenia!


Komentarze