Czarna rzepa – smaczny sposób na zdrowy organizm

Wiek XX przyniósł ludzkości setki kuracji lekowych, które ratowały i wydłużały życie. Niestety, dały nam one również kilka pokoleń lekomanów. 
Zamiast aktywnie dbać o zdrowie, uprawiać sport i zdrowo się odżywiać, zażywają oni garściami lekarstwa. Tymczasem wielu chorobom można zapobiec stosując naturalną profilaktykę. Nasze prababcie nie znały setek „cudownych” leków bez recepty, jednak wiele z nich cieszyło się dobrym zdrowiem przez dziesiątki lat z rzędu, również jesienią i zimą. 

Czemu zawdzięczały taką odporność? 

Wśród wielu czynników należy wymienić – pracę na świeżym powietrzu (jakże odległą od siedzącego trybu życia w biurze), kąpiele – zazwyczaj w zimnej wodzie (jeszcze w XIX wieku polscy chłopi myli się wielokrotnie częściej niż francuscy eleganci), brak kontaktu z toksynami w konserwowanym pożywieniu i zanieczyszczonym powietrzu a także wolniejsze tempo życia.  
Skupmy się na pożywieniu.

Przeciwutleniacze w każdej spiżarni
Menu naszych przodków to nie tylko tłuste mięsiwa, produkty mączne, miody i mocniejsze trunki. Każda gospodyni wiedziała o zdrowotnych właściwościach cebuli czosnku i czarnej rzepy – a najczęściej potraw z ich zawartością lub przetworów. 
Picie w „aptekarskich” ilościach nalewki czosnkowej nie zapewni być może świeżego oddechu, jednak  pomoże obniżyć zawartość cholesterolu. Ząbek świeżego czosnku ma znakomite działanie bakteriobójcze. Syrop cebulowy pomagał szybko wyzdrowieć z przeziębienia i grypy. Ponadto obie te rośliny są cennym źródłem przeciwutleniaczy, zatem pomagają oczyścić organizm z wolnych rodników. Czosnek zawiera aż 15 różnych antyoksydantów! 
Mniej znaną rośliną o dobroczynnym wpływie na organizm jest czarna rzepa.

Ostra, ale zdrowa.
Wracająca do łask czarna rzepa to jedna z odmian rzodkwi (Raphanus sativus var. Niger – rzodkiew czarna), ma zatem bliskie pokrewieństwo genetyczne z chętnie jedzoną rzodkiewką. 
Roślina ta, w przeciwieństwie do wielu innych uprawianych gatunków, nie jest wynikiem długotrwałego kojarzenia różnych odmian, lecz ma wiele wspólnego z roślinami korzennymi rosnącymi dziko. Pierwsze wzmianki o rzodkwi czarnej pojawiły się już... na hieroglifach w piramidzie Cheopsa. 
Egipscy robotnicy jedli ją bowiem przy pracy, podobnie zresztą jak czosnek i cebulę. To, o czym wiedzieli nasi przodkowie, potwierdzają badania naukowe. W jadalnej części czarnej rzepy znajdziemy witaminę C, A oraz witaminy z grupy B. 
Gospodarkę biochemiczną organizmu usprawniają dobrze przyswajalne pierwiastki: potas, żelazo, magnez, cynk i wapń, a duże ilości siarki („odpowiadającej” za ostry smak i zapach rośliny) zapewniają zdrowie skórze, włosom i paznokciom oraz zrównoważoną pracę gruczołów łojotokowych – czyli cerę bez trądziku. 
Właściwości żółciopędne czarnej rzepy sprawiają, że jej jedzenie pomaga w trawieniu, odciąża wątrobę i oczyszcza organizm z toksyn. Przed chorobami chronią fitoncydy, czyli substancje bakteriobójcze. Miąższ tej rośliny działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo, dlatego dobrze służy osobom cierpiącym na bóle zwyrodnieniowe, reumatoidalne zapalenia stawów, podatne na infekcje a nawet mające problemy z wypadaniem włosów. 
Istnieją jednak również przeciwwskazania do spożywania czarnej rzepy a są nimi: nieżyt jelita cienkiego, niewydolność serca, niewydolność nerek, wrzody żołądka lub jego nadkwaśność. Rzodkiew czarna oraz potrawy i przetwory z tej rośliny mają pikantny smak, podobnie jak czosnek zmieniają woń oddechu. Istnieją jednak leki roślinne i suplementy diety wolne od tych wad.
---
Artykuł może być przedrukowywany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.

Autorem artykułu jest JBmedia
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Komentarze